niedziela, 4 sierpnia 2013

Rolada - podejście trzecie, pierwszy post kosmetyczny i ...problemy techniczne









Cześć!
Dawno nie pisałam, ale dzisiaj nadrobię te zaległości. Narazie powoli rozkręcam bloga, zbieram wrażenia, fotografuję, żeby później się dzielić z Wami wrażeniami. Nie pisałam także, ponieważ ostatnie dwa, trzy weekendy spędzaliśmy z małżonkiem bardzo aktywnie i to pierwsza niedziela, kiedy spokojnie mogę zasiąść do kompa - i to bez konkurencji w postaci m.

Dzisiaj w związku z wolną niedzielą poczyniłam kolejną roladę z jagodami i poziomkową galaretką. Jakoś najbardziej pasują mi do nadzienia jagody i maliny; borówki amerykańskie są zdecydowanie za duże i nie chcą się ładnie dać zrolować. Rozważam jeszcze nadzienie z czereśni, ale koniecznie jędrnych i swieżutkich. Wiśnie też byłyby dobre, ale nie same, bo są za kwaśne. Myślę, że do mascarpone należałoby dodać zmiksowane dwa banany. Podobno połączenie wiśni i bananów jest klasyczne, ponadczasowe - czy ktoś z Was próbował? Podobno można zrobić takie domowe, zdrowe lody - zmiksować pół kilo wiśni i trzy, cztery banany i zamrozić. Znam to połączenie od dawna, może w końcu - zanim znikną wiśnie z rynku - uda mi się je wypróbować. Póki co, dzisiaj spod moich rąk wyszła rolada jagodowa.


W każdym razie, pomimo mało profesjonalnego zdjęcia (jeszcze się rozwijam), rolada wygląda całkiem profesjonalnie i tak również smakuje.

PS. Będę musiała poszukać jakiegoś wsparcia IT przy prowadzeniu bloga :-) Pomocy! Nie chcą mi się obracać zdjęcia! I nie mogę wgrać podglądu!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz do mnie, będzie mi bardzo miło :-)